niedziela, 10 listopada 2013

I-Pociąg



Jest dzień rozpoczęcia roku magicznego w "Szkole dla Jednostek Specjalnych".
Każdy z uczniów musi dotrzeć pod katedre św.Fiony gdzie znajduję się przejście do 2 wymiaru.
Kiedy istoty znajdują się w świecie ludzi nie mogą używać swoich zdolności dlatego nie mogą się tam teleportować..
O 5:30 z peronu 6 w miasteczku Shibo odjeżdza pociąg specjalny dla istot nieludzkich wysłany przez samorząd przywódczy szkoły.

Jest godzina 5:10 pada deszcz,na peronie stoi fioletowo włosa postać,dość niska,trzymająca dużego misia,ma ze sobą dużą czarną walizke to Max.
Zauważa ją siedzący już od 10 min w wagodnie Nikodem,który upycha pod siedzeniem torbe wypchaną jedzeniem,którą spakowała mu matka.
Niska postać wsiadła do pociągu i zmierza w strone przeciału Nikodema.
W pociągu zostało już mało wolnych miejsc.
Z drugego końca wagonu nadchodzi wysoki różowowłosy chłopak z poważną miną to Kazumi.
Zauważył wolne miejsce obok Nikodema.
*zaczyna biec i pchać się tyłkiem na to miejsce*
Liliowowłosa postać rzuca tam swoją walizke również próbując je zająć.
*oboje upadają na ziemie*
Max skacze zwinnie na walize i z  usmiechem zlosliwca patrzy Kazumiemu wyzywajaco w oczy.
*Nikodem obserwuję sytuację i uśmiecha się*
Kazumi:Co Ty wyprawiasz chłopczyku?-zwraca się do osoby z misiem
*Postać daje mu kopniaka w piszczel*
*Kazumi patrzy na nią ze złością i bólem w oczach*
Max:Chcesz się bić cipko-chan?-mówi pewnie
*Kazumi z przebłyskiem w oczach wymachuję ręką chcą ją uderzyć,ale zagryza warge i siada w kącie kucając*
Max:Jestem wilkołakiem,a Ty?(blefuje)
*Nagle pociąg szarpnął i rusza*
*Uwaga wszystkich skupiona jest na biegnącym za pociągiem niskim białowłosym i drobnym chłopcem to Oliver*
*Nagle zdyszany i czerwony chłopak znika i pojawia się w ich przedziale wpadając na walizki*
Oliver:au!
Max:Patrzcie jakis frajer  sie spóżnił.
Nie ma mniejsc-mówi szorstko
Oliver:To moze usiade ci na kolana?
*smieje sie*
Max:co??
Jesteś większy ode mnie,jestem elfem,chcesz mnie zabić?
*kazumi zaczyna się śmiać*
Kazumi:Wiec jestes wilkoelfem...
To musi koszmarnie wygladac-mówi śmiejąc się.
Max:no,a wiesz jakie mam jajca ?
Twoje to trzeba ogladac przez mikroskop cipcia-chan-drwi z niego
*oli ruchem dłoni zamienia sie w nietoperza i siada na gornej półce*
*Max zdziwiona umiejętnościami Olivera*
"pewnie jest wampirem czystej krwi"-myśli
*Na twarzy Kazumiego pojawia się wrogość,w jego oczach pojawia się błysk,a na dłoni pojawiają się szpony*
*Max wbija się w siedzenie w przerażeniem*
Kazumi:Mam cie dosc albo sie zamkniesz albo zginiesz-mówi chrypą
Max *siedzi cicho z podkuloną głową i czerwonym ryjem*
Kazumi:dotarło to do Ciebie?!
Max:*sciska misia,cicho przeklina pod nosem*
Kazumi*szybkim ruchem rozerwał jej rękaw szarpiąc za dłon i powoli usiadł nie odrywając wzroku*
*Max goi rany na ręce*
*Nikodem nie zwraca na nich uwagi,patrzy w okno zamyślony*
*Max ma spuszczony wzrok unika kontaktu*
Nikodem:Idę się przewietrzyć*wstał i wyszedł z przedziału*
*oli zmienił się i podąża za nim*
*Kazumi już z pogodniejszą miną patrzy na Max*
"..o kurwa  ten niezrównowazony koles...chyba jest  demonem  i wampir czystej   krwi... - nie moge  im podskoczyc"myśli Max
*ma nadal czerwoną twarz i tuli misia*
*Kazumi zaczyna się smiać*(wszedł jej w myśli)
Kazumi:Dobra zakopmy ten topór,jestem Kazumi,a Ty placku?*uśmiecha się*
Max:..że cooo?!
Kazumi: no poczułem Twoje winogronka jak na Ciebie upadłem desko-chan*śmieje się*
Max:że co kurwa?!-z oburzeniem
Kazumi:Mogę dotknąć dla pewnosci?
Bo cos wspominałas o jajach.
*smieje sie*
Max:Spadaj pokrako !Ty udowodnij ,ze jestes cipką!
..i nie wspomniałaś tylko wspomniałes!
Kaumi: Ależ  spokojnie nikomu nie powiem,lubie trans mrrr
*puszcza jej oko i sie smieje*
"zbije go z  tropu , wredny  kutas...chce mnie pozbawic tajmnicy...nie nie nie"-myśli Max
Max:Nie jestem  trans ja nie  mam płci.-mówi z powagą.
Kazumi:czyli ślimak?
*smieje sie*
Max:tak-mówi całkiem poważnie
Kazumi-*uśmiecha się*:Wiesz nawet Cię lubie ślimaku.
Max:Przestań   szperać mi w  głowie
Kazumi:smieszna jestes,jedno mowisz drugie myslisz,wyczuwam te rozbierznosci,to jest zabawne.
Max:a Ty....
"kurwa  powinam go zjechać ale jak jak ...zara ... nie wpada na nic dobrego"-myśli
 *opuszcza łeb*
*panikuje*"jak mam przestać myslec?"-myśli
*kazumi zbliża się do niej i podnosi jej głowe ręką,patrząc w oczy*
"o kurwa ale sexy"-myśli Max
*kazumi śmieje się*
*Max zdaje sobie sprawe,że on to "usłyszał"*
*burak*
*Max spuszcza głowe i śmieje się*
*Gdy Kazumi wpatrywał się jej w oczy,ona wyciagła scyzoryk i wyryła kilka znaków na dłoni*
Max:Ha! już nie możesz mi grzebać w głowie-dumna z siebie
K:sprytna jestes*usmiecha sie*
Masz teraz troche prywatnosci,ale wtedy nikt mi nie powie kiedy wygladam sexy...
*smieje sie*
M:umiesz wejśc tak każ...Co Ty powiedziałes?!
No raczej nikt ....przeciez kazdy widzi ta twoja morde..
kazumi*uśmiecha się*
M:nie wiem  kto bylby tak slepy zeby  tak powiedziec...
Wtedy to yy było o mnie-zakłopotana
K:Mimo ze juz nie siedze w tw głowie nadal wyczuwam rozbierznosci bo jestem piekny przeciez
*smieje sie*
M:no chyba  ci mamusia za duzo rzeczy w  dziecinstwie  nawmawiala
K:*zrobil grymas na twarzy* Nie wplątuj to w mojej matki-powiedział zły
M:Co Ty taki nerwowy...jakbym był mniejszy to bym się Ciebie bał..
K:*obraca wzrok*
*do przedziału wchodzi Oli i Nikodem*
Max do Oliego:Jesteś wampirem nie?
*Oli patrzy na nią*: A co za dużo krwi masz?*smieje sie*
Max:mam anemie
Oli patrzy zniesmaczony podobnie jak Nikodem
Max:a jaka  grupa  krwi  jest najlepsza ?
serio pijecie krew ... ?   nigdy nie widzialem  z bliska   wampira
ale  super-mówi podekscytowana
Oli * transportował się centralnie przed nią i patrzy w oczy*: To możesz popatrzeć *uśmiecha się błyszcząc kłami*
Max:ma ktos  jakis  krzyz , kolek , wode swieconą ?Zaraz mam kanapki z czosnkiem!*triumfalny smiech*
*wszyscy się śmieją*
*Oli siada obok i pyta*: A Ty czym jestes?
Max:ale wy  jestescie  .dziwni  ...arogancy  bo  silniejsi?
Kazumi:AAAA ale mnie przycisło *wybiega*
*oni się smieją
Oli:czemu tak mówisz?jesteś słaba?
Max:ja jestem   wróżką  *uśmiech*
Nikodem:zapytaj się lepiej czym nie jest*smieje sie*
Oli:*smieje sie*
Max:co byłeś tu jak kłamałem?
Nikodem:Jestem tu od początku
Oli do Max: jedziesz do szkoły?
Max: Tak na 1 rok*usmiecha sie*
Oli: to witaj kocie,my również*usmiech*
*jadą w ciszy zmęczeni*
*Max spi,a Kazumi jeszcze nie wrócił*
*Nikodem siada na przeciw Oliego(jak wyszli razem dużo rozmawiali i sporo już o sobie wiedzą)
Nikodem:Ale ta  dziewucha jest hałaśliwa ,ne? Będą z nią kłopoty
tacy podobno pierwsi wylatują.
O:próbuje zrobić wrazenie*usmiech*
*pociąg szarpnął, a Oli spadł na ziemie*
N:nic Ci nie jest?*spytal klęcząc na jednym kolanie obok niego*
O:Śmierc nie jest taka łatwa*usmiech*
*patrzą sobie w oczy*
*Nikodem próbuje zgadnąc co myśli Oli*
(Oli jest od niego silniejszy i gdyby chciał to mogłby odciąc Nikodema od swoich myśli,ale ulega,Nikodem odczytuje je,słyszy cos typu:uda mi się,mój plan jest idealny,on jest cudowny...)
Oli:Czy Twoje serce przyśpieszyło?Słysze je..
*Patrzy mu w oczy i lekko szczerzy kły*
*Nikodem lekko odchyla się do tyłu,patrzy na niego pewnym wzrokiem*:Co chcesz przez to osiągnąc?
*Oli oplata jego szyje,przybliza sie i styka z nim czołem nadal patrząc w oczy"
O:chce byś uległ
*usmiecha sie*
O:wiem o tb wszystko
N:tak Ci się tylko zdaje..*patrzy na niego z wyższoscia*
O:*oli przybliża się jeszcze bardziej,Nikodem czuje jego oddech na sobie*
N:łapie Oliwiera mocno za ramię * desperacko próbuje dominować,ukrywa podniecenie,stara się nie ulec*
N:mam mocną psychike nawet czystokrwisty nie moze mna zmanipulować.
O:odrywa wzrok i spojrzał na tą dłoń,po czym szybkim ruchem w oczy tym razem skupił sie bardziej
,wiesz nie moge sie przy tb skupić rozkojarzasz mnie .
N*Uśmiecha się i odwzajemnia  "atak "wchodzi mu głow*
N:*przełamał 1 bariere jego umysłu po czym poległa 2 jezeli przełamie 3 bedzie mogł go kontrolować,ale 3 bariera jest zbyt mocna.
O:Ufam Ci,ale nie aż tak...
N:*Siada na miejsce,próbuje ukryc rozczarowanie na twarzy*
O:*pewnie siada obok z uśmiechem na twarzy*
O:i co ciekawego w mojej głowie?*usmiech*
N:*położył rękę na jego policzku*
N:moj plan jest  genialny ,uda mi się  -* uśmiecha się do niego*
N:wyjaśisz  mi szczegóły tego planu ?
Oli obraca się do niego oplata mu ręce na szyi,przysuwa sie blisko,
patrzy mu głeboko w oczy probuje odczytac co mysli,słyszy:"Ale on mnie podnieca,niech zdejmie tą koszulke albo sam się nią zajme"
O:*przesuwa ręce na jego plecy*
N*Zbliża usta do jego ust*
O:*lekko ucieka,daje usta wyżej,przeciera nimi lekko po policzku*
N:powoli kladzie sie na plecy (uawaza  zeby nikogo nie dotknąc)
O:*jego ciało posłusznie wędruje za NIkodemem*
N:Grzeczny chłopiec
N:*przyśpieszył mu oddech nachodzą go zimne poty*Czy ja jestem gejem,on mnie cholernie podnieca?"-myśli
O:Jego ręce wędrują po jego ciele*jego kolano dotyka krocza Nikodema*
*ich nogi się splatają*
O:*usta oliego przesuwają się po klatce piersiowej,szyi i zatrzymują się na ustach*
N:*łapie Oliviera w pasie i przyciska do siebie*
*ich usta dzieli zaledwie cetymetr*
O:*delikatnie cmoka go w prawy kącik ust,patrzy mu w oczy,całuje go ponownie w drugi kącik ust*
N:*Nikodem nie może wytrzymac tego zwodzenia,łapie go za biodra i rzuca na siedzenia,kładzie się na nim i namiętnie całuje*
O:*Oliver delikatnie jęknął*
N:*Delikatnie wsadza ręke pod jego koszulke*
*nagle pociąg szarpnał i oboje znalezli sie na ziemi*
*wszedł Kazumi,a Max się obudziła*
Max:co wy kurwa robicie?-zdziwiona
Kazumi:Ale mnie przeczyściło-mówi zmarnowany..
a właśnie co wy robicie?-pyta zaciekawiony
*Oli burak na twarzy*
Nikodem:No yy pociąg szarpnął i spadlismy..
Max:Oh zatrzymaliśmy się,wreszcie!-podekscytowana
Oliver:Szybko bierzmy walizki
*wychodzą powoli z pociągu,rozglądając się wokół*
....



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz